Hej :)
Dzisiaj trochę inaczej niż zwykle, tzn więcej tekstu niż zdjęć :) Wpis dotyczyć ma biegania, już kiedyś zresztą o bieganiu co nieco pisałam tu. Wracam do tematu, ponieważ obecny okres, czyli późna jesień i zbliżająca się zima są najlepszym dla mnie okresem do biegania. Zdecydowanie bardziej wolę biegać zimą, niż upalnym latem. Oczywiście odpuszczam bieganie kiedy:
- temperatura mocno spada poniżej zera
- nasypie śniegu "do kolan"
- powierzchnia jest oblodzona (próbowałam, obyło się bez wywrotki, ale więcej się tego nie podejmę i szczerze odradzam)
Dlaczego biegać zimą?
Przede wszystkim zahartujemy organizm, bieganie w mrozie z padającym śniegiem pomoże poprawić naszą odporność. Poza tym, zimą więcej siedzimy w domu, przed tv czy komputerem, więc nawet krótka przebieżka będzie pozytywnie wpływała na dotlenienie mózgu. Wiadomo, że letnią formę robimy zimą, nie ma co czekać z bieganiem do wiosny ;)
Bieganie zimą jest fantastyczne, jeżeli dobrze się do tego przygotujemy:
- biegajmy wolniej, zimą mamy niesprzyjające warunki pogodowe a o kontuzję nie jest trudno
- odpowiednia odzież, najlepiej termoaktywna, czapka bądź opaska na uszy, buty przystosowane do biegania
- wychodząc na mróz dobrze jest się rozgrzać już w domu
Wiem, wiem. Zimą, gdy temperatura nie zachęca do wyjścia z domu ciężko się zmotywować aby wyjść pobiegać. Potrzebna jest silna wola, o którą ciężko gdy leżysz pod ciepłym kocykiem.
Potrzebujesz więcej motywacji? Odwiedź tego bloga, znajdziesz tam bardzo dużo inspiracji, aby truchtem wyruszyć w teren klik :)
Zapraszam również na mojego insta, bo coraz mnie tam więcej :))
Pozdrawiam!!!
Ja kiedyś biegałem ale nie mam odpowiedniej wiedzy i obuwia bym mógł biegać chociażby poprawnie :)
OdpowiedzUsuńja tam wolę biegać latem :)
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
Chyba muszę zacząć biegać, jakaś aktywność fizyczna zawsze się przyda :)
OdpowiedzUsuńWarto, warto, nie mogę jednak znaleźć motywacji. Buziak Kochana na milutki wieczór :*
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę biegać zimą, bo upały mnie męczą... :-) Nie ma nic lepszego niż rześkie powietrze!
OdpowiedzUsuńdzisiaj rano jak się obudziłam o tym pomyślałam, a teraz trafiam na post z tym związany. przydałoby mi się poruszać. :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię biegać zimą, ale wielokrotnie się spotkałam ze zdziwieniem, że wychodzę na rundkę w taaaki mróz. Również nie odpuszczam gdy kropi. Niestety teraz dorobiłam się bólu piszczeli i muszę zrobić sobie przerwę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj zimą zamykam się z matą w domu i ćwiczę sobie przy kaloryferku. Chociaż zimę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie biegałam zimą, trzeba spróbować ;)
OdpowiedzUsuńhttp://zanetta44.blogspot.com
i wish i did more sports! *new year resolution idea*
OdpowiedzUsuńCiężko z tą motywacją, na szczęście mój chłopak jest miłośnikiem biegania i często razem trenujemy, z tym, że ja na rowerze, bo nie dałabym rady za nim nadążyć ;)
OdpowiedzUsuńMonyikaFashion >klik<
Co do obserwacji , zacznij i napisz u mnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://bedifferent-ania.blogspot.com/